stycznia 14, 2021

w morskich klimtach z nutą fantasy.

 Witajcie.

Długo myślałam jaką kolejną inspiracje zrobić tym razem i to w Nowym Roku. Siedząc i przeglądając tekturki od Magicznego Kociołka kilku krotnie nasunęła mi się myśl o morskich przygodach. Na pewno znacie "Piratów z Karaibów", choć na samym początku chciałam zrobić pracę pod " Królową Piratów" Ching Shih, ale zrezygnowałam i poszłam ciut w fantastykę. Bardzo lubię film "Piraci z Karaibów" i tak inspirując się trochę filmem i kilkoma zapiskami historii na temat piratów zaczęłam coraz bardziej rozbudzać moja wyobraźnię. Czytając te wszystkie informację  na temat samych piratów z Karaibów wybrałam sobie Czarnobrodego- Edwarda Teacha. Choć brakuje mi tutaj paru czaszek hihi, lecz nie chciałam przesadzić w pracy z dodatkami.

  Miał być sam panel ze sterem i Kociołkowymi tekturkami, ale jak to u mnie bywa zmieniłam panel na drzwi do kajuty kapitana. Potem zaś w weekend wpadłam na pomysł aby dodać do tych drzwi jakąś morską grafikę. Pomysł kiełkował i tak powstały drzwi w raz z grafiką w środku. 

 Ciągle było mi mało, czegoś brakowało więc zrobiłam klamkę ale jako jedną mackę kałamarnicy. Tak siedząc i rdzewiąc przód pomyślałam, że dodam ster który kiedyś dostałam, dodając mu papier z mapą i Kociołkową tekturkę statku zaczęłam jeszcze bardziej kombinować. Na sterze jak widzicie jest dodatkowa obręcz chciałam uzyskać efekt 3d. Połówka medalionu dodała jeszcze lepszego efektu.



Chcąc uzyskać rdzę użyłam różnych kolorów farb akrylowych  Cadenca, Deco artu fluidów. Oczywiście stopniowo je dodając, dodatkowo są tutaj pigmenty z Renesansu. Bardzo starałam się uzyskać naturalną rdzę. W koło medalionu użyłam wycisku sznurka z foremki. 

 
 Mackę i blaszkę zrobiłam z masy das. Samą mackę jak i ster pomalowałam na butelkową zieleń.
 
 
 
Data na przodzie drzwi nawiązuję do Czarnobrodego, który to właśnie w latach od 1716 do 1718 grasował na Morzu Karaibskim. Lecz wcześniej był kaparem i napadał na inne statki francuskie za przyzwoleniem króla brytyjskiego. Zdecydowałam się na połączenie historii z nutą fantastyki dlatego też jest taka grafika, gdzie kałamarnica atakuję statek.
 


Gdzie nie gdzie na przodzie drzwi jak i na macce dodałam patyny aby dodać jeszcze bardziej klimatu, który ostatnio tak mnie pochłonął, że gdzie nie spojrzę widzę wszędzie rdzę hihi.
 Mapę w środku trochę przyciemniłam umbrą, na brzegach statku użyłam do przyciemnienia tuszu distress i delikatnie dodałam pozłota Renesansu.

Bardzo chciałam rozbudować pracę i aby to zrobić jako ramki do grafiki użyłam ramy od podobrazia, które rozwaliłam, przepiłowałam piłą i wyszła na bardzo starą ramę, którą tez pordzewiłam tak jak na przodzie drzwi i dodać patyny. Grafikę również postarzyłam.

Na drzwiach zaś użyłam, szablonu róży wiatrów od Cadenca. Tutaj już nie chciałam rdzawić, więc najpierw położyłam gel medium przez szablon i pomalowałam farbą z renesansu w rudym odcieniu. Potem dodałam samych pigmentów w kolorach musztardowej żółci i brudnego pomarańczu. Dodatkowo przybrudziłam czarną farbą efektem suchego pędzla i patyną.



Mam nadzieję, że troszkę Was zainteresowałam. Mam jeszcze kilka podobnych pomysłów, więc wyczekujcie hihi. 
 
W mojej pracy użyłam tekturki statku na zamówienie i małych cyfr.
 
Trzymajcie się ciepło . 
Sandii.

2 komentarze:

  1. Przepiękna historia, też uwielbiam Piratów z Karaibów, pięknie pordzewiało i świetny klimat jest na Twojej pracy Sandi 🤩

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo 😍😍 miałam frajdę robiąc ta pracę 😍😍😍

      Usuń

Copyright © Magiczny Kociołek , Blogger