Cześć,
Do mojej dzisiejszej pracy zainspirowała mnie moja pięcioletnia córka, której ostatnio zaczął ruszać się ząbek, aż w końcu wypadł. W moim domu rodzinnym po tego pierwszego ząbka przychodziła w nocy myszka i zabierała go spod poduszki, a w zamian zostawiała drobny słodycz. U mojego partnera nie było żadnych tego typu zabaw. A u znajomych z niewyjaśnionych przyczyn ząbek znikał, ale w zamian pojawiał się pieniążek pod poduszką. U mojej Marysi w przedszkolu chodzą słuchy, że ząbek zabiera nie kto inny jak Wróżka Zębuszka. U nas w domu także siłą rzaczy musiała się pojawić, zostawiła kartkę z życzeniami i drobny upominek. 😁
A czy do Was, do Waszych dzieci przychodziły Wróżki czy myszka? A może zupełnie ktoś inny? Koniecznie dajcie znać w komentarzu :)
W mojej pracy wykorzystałam tekturki
Pozdrawiam
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz