Cześć wszystkim,
Dziś ważny dzień dla wszystkich pierwszoklasistów, albo pierwszorocznych :) jak ktoś woli ;)
Pierwszy dzwonek, tornister i siedzenie w szkolnej ławce. U nas w pierwszy dzień szkoły dzieci idą do szkoły z tytą, w niektórych regionach nazywana jest rogiem obfitości. Wkłada się do niej słodycze, ale można również jakieś przybory szkolne np. kredki, linijki, gumki itp. Żartujemy sobie czasem, że jeśli dzieci będą niegrzeczne to dostaną do tyty oszkrabiny* :) :) :)
U nas rok szkolny zacznie się dopiero za rok, więc jeszcze mamy czas na szkolną wyprawkę.
Jednocześnie chcąc umilić synowi pierwszy dzień przedszkola, do którego jeszcze dziś nie poszedł, postanowiłam zrobić dla niego pudełeczko na kinderki. Czas przedszkolny to czas pełen radości i zabawy. Zerówka to już nie przelewki i trzeba polowi szykować się do poważnej nauki, dlatego wybrałam szkolną kolekcję, która idealnie pasuje również do bardziej dziecięcych prac.
Pudełko dedykowane jest na czekoladę Ritter, ale świetnie pasuje na kinderki. Nie potrzeba do tego dużo papieru i bardzo szybciutko się je okleja-prawie tak szybko jak znikają kinderki ;)
Zerówka jest nową przygodą, dlatego na wieczku pudełka znalazła się kociołkowa tekturka kubeczka z kredkami, chłopczyk z książką, a wszystko w ramce z kwiatuszkami, które pokolorowała w niezapominajkowych kolorach.
U mnie przedszkole, 0, 3 i 7 klasa. Piękne opakowanie 😀
OdpowiedzUsuń