PUDEŁKO INSPIRACJI

Witam Was serdecznie na mojej pierwszej inspiracji dla Magicznego Kociołka! :)

 

Mam na imię Karolina i mam nadzieję, że przez najbliższe parę miesięcy zarażę Was miłością do tekturek. O ile wogóle jeszcze jest tutaj ktoś taki, kto ich nie uwielbia ;)

 

 

Zdradzę Wam, że uwielbiam tworzyć! Robienie prac z myślą o adresacie jest wspaniałe. Myśl o upodobaniach osoby dla której tworzę prace czasem pochłania moje myśli tygodniami. A w Nowym Roku postanowiłam więcej tworzyć dla siebie.

 

Często kupując coś lub zostawiając jakąś rzecz do recyklingu, mam w głowie jakąś wizję co z tym KIEDYŚ, w wolnej chwili, zrobię…. a później o tym zapominam! Mam też takie dni, kiedy coś bym porobiła albo muszę coś zrobić na jutro…. a w głowie mam pustkę. Albo przypomina mi się, że miałam taki fajny pomysł na… no kurczę! Nie pamietam…. Czasem też mam już wizję jakiegoś projektu, ale wybór kolorów zajmuje mi wieczność i z szybkiego projektu robi się kilku lub kilkunasto godzinna praca. 

 

Aby zapobiec takim sytuacjom stworzyłam, dla siebie!, pudełko inspiracji.

Był to pierwszy projekt w Nowym Roku, za który się zabrałam, aby dobrze pamiętać o swoim postanowieniu.

 

Ma na wieczku wzór, który przypomina mi wzór folkowy.

Jest w żywym odcieniu zielonego.

Jest wykonane techniką mixed media.

Ma na sobie moje ulubione stemple.

Jest na nim embossing.

 

Koncentrat wszystkiego co kocham, uwielbiam.

 

 

 

 

Moja myśl przy tworzeniu była taka, aby samo spojrzenie na to pudełko dodawało mi energii, pobudzało do działania. W środku umieściłam karteczki w różnych kolorach i kształtach, aby dodatkowo pobudzały moją wyobraźnię. Mogę na nich zapisać pomysły na przyszłość. Mogę zainspirować się kolorami z jakiejś kartki. Mogę użyć tych karteczek w  pracy. Mogę parę wziąć ze sobą do portfela (który zawsze mam przy sobie, nie to co notes), a później włożyć z powrotem. A w razie gdyby karteczki się skończyły… mogę dołożyć nowe!

 

Mogę mieszać w nim jak w kociołku! 

 

Pudełko dodatkowo otwiera się w dość nieoczywisty sposób, aby zmylić ewentualnego złodziejaszka pomysłów… albo chociaż moje dzieci :)) Metalowy element ułatwia otwieranie wieczka, które mogę w każdej chwili wymienić, bo wzorów do wyboru jest chyba z tysiąc! A wiadomo - kobieta zmienną jest...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Użyłam również pasty do spękań, fluidów, i wosku.

 

Uwielbiam również naturalne zacieki na pracach mix mediowych, dlatego na ściankach zewnętrzych starałam się je stworzyć. Starałam, ponieważ nie wychodzą mi zbyt dobrze i jest to coś nad czym chciałabym poćwiczyć w tym roku. Stąd pomysł, aby znalazły się na pracy i mi o tym przypominały.

 

 

 

 

 

 

 

To taka moja wersja „tablicy inspiracji”.

 

A Wy macie swoje?

Jeżeli tak, koniecznie się pochwalcie! 

 

 

 

W pracy użyłam:

 

 

 

 

 

 

Chciałam, żebyście mnie chociaż trochę poznali i chyba trochę się rozpisałam.

Dziękuję, że dotrwaliście do końca <3

 

To mój pierwszy wpis tutaj.

 

Dajcie znać, jak mi poszło?

 

 

Pozdrawiam,

 

Karolina